Mikro mieszkania
Jest wiele czynników które sprawiają, że niektóre projekty mieszkaniowe skazane są na sukces, mimo że zdrowy rozsądek mówi, że nie mają na to szans, a inne chociaż wydają się racjonalne, ponoszą spektakularne klęski. Większość z nich jest od siebie współzależna, ale ostatnimi czasy najważniejszym czynnikiem wydaje się być niepowtarzalność i zgodność z aktualnymi trendami. Projekt musi współgrać z coraz większymi oczekiwaniami potencjalnych nabywców. Szansę na status takiej właśnie inwestycji ma powstający w centrum Wrocławia pierwszy w Polsce "mikroapartamentowiec".
Idea projektu polega na wybudowaniu jak największej liczby, maksymalnie skompresowanych lokali o bardzo wysokim standardzie. W dziewięciopiętrowym budynku byłego Hotelu Asystenta Uniwersytetu Wrocławskiego powstaje 170 kawalerek w nowoczesnej aranżacji i europejskim apartamentowym standardzie wykończenia. Nie byłoby w tym nic niespotykanego, gdyby nie powierzchnie użytkowe mieszkań, które znacznie odbiegają od ogólnie przyjętych standardów. Najmniejsze mieszkanie będzie miało nieco ponad 11 metrów kwadratowych, a największe niewiele ponad 27 metrów kwadratowych. Jak zapewnia deweloper, budynek będzie w pełni monitorowany i chroniony, z portiernią i pralnią. Nie zabraknie w nim najnowocześniejszych rozwiązań technicznych, takich jak szybkobieżne windy, karty magnetyczne czy klimatyzacja. Budynek ma być odpowiedzią na niesłabnące zainteresowanie mieszkaniami w centrum metropolii. Metr kwadratowy mieszkania o najmniejszej powierzchni będzie kosztował tu ok. 8 700 zł. To o niemal 3 000 zł więcej niż styczniowa średnia cena metra kwadratowego we Wrocławiu. Atutem ma być fakt, że nawet przy tej cenie za całą kawalerkę nabywca zapłaci niespełna 100 tys. złotych.
Czy inwestycja okaże się sukcesem na miarę oczekiwań, jak zwykle pokaże przyszłość. Na razie większość argumentów przemawia na jej korzyść.
Źródło: http://serwisy.gazetaprawna.pl , http://www.gazetawroclawska.pl , http://starter.net.pl